Ostatnie Pokolenie chce zablokować Warszawę. Szykuje się drogowy armagedon?
Członkowie Ostatniego Pokolenia zapowiedzieli szereg akcji protestacyjnych. Mają się one rozpocząć w poniedziałek 2 września. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne. Aktywiści nie zdradzili, o której godzinie rozpoczną blokady dróg. Można się jedynie spodziewać, że będą to godziny poranne, kiedy warszawiacy będą udawać się do pracy oraz szkoły.
Warszawa. Ostatnie Pokolenie będzie blokować drogi.
Nie wiadomo również, które dokładnie drogi zamierzają blokować. Wspomnieli jedynie, że będzie to samo centrum Warszawy. Oznacza to, że kierowcy muszą szykować się na gigantyczne korki i utrudnienia w ruchu. Zablokowane mogą zostać m.in. ulica Marszałkowska, Aleje Jerozolimskie, Świętokrzyska lub Most Poniatowskiego.
„Drogi będą blokować dziesiątki przejętych sióstr i braci, rodzice i dziadkowie. Protesty zaczynają się wraz z początkiem roku szkolnego, bo kryzys klimatyczny przekreśla bezpieczną dorosłość, marzenia i plany dzieci, które idą teraz do szkoły” – czytamy w zapowiedzi akcji w mediach społecznościowych. Członkowie grupy twierdzą, że „są ostatnim pokoleniem, które może zatrzymać katastrofę klimatyczną”. „Musimy zrobić to dla naszych dzieci, dla naszego młodszego rodzeństwa i dla naszych bliskich” – podkreślili.
Warszawa. Aktywiści oblali farbą Złote Tarasy
O aktywistach z Ostatniego Pokolenia głośno było zaledwie kilka dni wcześniej. Członkowie grupy oblali pomarańczową farbą budynek galerii handlowej Złote Tarasy w Warszawie.
– Nasza codzienność się kończy, a rząd Donalda Tuska z uporem i uśmiechem na twarzy dąży do wzrostu emisji [gazów cieplarnianych – red]. To, co nas czeka, to śmierć i cierpienie miliardów, a także głód, wojny o zasoby i piekło na ziemi. Kampania obywatelskiego oporu trwa i będzie trwać – stwierdził młody mężczyzna, który uczestniczył w akcji.